Menu

Historia szkoły

Siedziba szkoły

1 września Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 30 im. Kazimierza Pułaskiego rozpoczęła rok szkolny po raz 120. Z okazji jubileuszu zapraszamy wszystkich na  podróż w czasie do początków naszej placówki.

Decyzją Wysokiej cesarsko-królewskiej Rady Szkolnej Krajowej z dnia 7 maja 1900 roku utworzono w gminie Dębniki czteroklasową szkołę ludową pospolitą mieszaną. Obejmowała ona gminy Dębniki oraz Zakrzówek z Kapelanką. Wcześniej dzieci miejscowe uczyły się w Podgórzu oraz w Krakowie. Zapisy do nowopowstałej placówki miały miejsce między 29 a 31 sierpnia 1900 roku.

W momencie rozpoczęcia roku szkolnego gmina nie posiadała stosownego budynku. Na ten cel zostały wynajęte oraz zaadaptowane cztery pomieszczenia, które doposażono w niezbędne sprzęty. Właściwa nauka rozpoczęła się 15 września. Do szkoły w pierwszym roku jej funkcjonowania zapisało się 293 dzieci. Duże zainteresowanie sprawiło, że od dnia 1 października uruchomiono dodatkową klasę I. Wynajęto jednocześnie na ten cel dodatkową salę.

Pierwszy kierownikiem szkoły został Michał Grażyński. Minowany na ten urząd dnia 14 lipca 1900 roku. Kierował pracami szkoły nieprzerwanie do swojej śmierci w czerwcu roku 1910. Skład pierwszego grona pedagogicznego przedstawiał się następująco: Jan Kaczor, Maria Kulczyńska, Wilhelmina Nyczówna, Maria Pawlasówna, Jadwiga Kwapninowska, Józefa Georgeon, Jan Jarecki, Eugenia Komorowska.

Wspomniana wcześniej duża ilość zapisanych uczniów sprawiła, iż szybko uznano dotychczasowe pomieszczenia szkolne, a więc pięć sal, za niewystarczające dla omawianej placówki. Władze zadecydowały o powstaniu nowego budynku przeznaczonego wyłącznie na cele edukacyjne. Autorem projektu był znany krakowski architekt Leopold Tlachna. Budowa rozpoczęła się końcem czerwca 1901 roku, a zakończona została już 31 października tegoż roku. Budynek składał się z ośmiu sal, kancelarii szkoły, pokoju stróża oraz pomieszczeń mieszkalnych przeznaczonych dla kierownika szkoły. Uroczystego oddania do użytku dokonano 4 listopada. Budynek mieścił się przy ul. Barskiej 38 (obecnie ul. Barska 45). Szkoła została poświęcona przez księdza Antoniego Gruszeckiego, proboszcza podgórskiego. Wśród zebranych gości warto odnotować Seweryna Udzielę, znanego etnografa, który wówczas pełnił funkcję inspektora oświatowego. Kroniki wspominają, że uroczystość zgromadziła nie tylko przedstawicieli gminy, nauczycieli, uczniów oraz rodziców, ale także nauczycieli z Podgórza oraz licznie zebraną ludność Dębnik. Wśród wygłoszonych wówczas przemów znalazły się między innymi podziękowania kierownika M. Grażyńskiego skierowane do władz gminny. To właśnie dzięki nim budynek powstał w tak ekspresowym tempie. Właściwa nauka w nowych pomieszczeniach rozpoczęła się 7 listopada. Do tego czasu począwszy od 1 września 1901 roku szkoła prowadziła nauczanie we wspomnianych wcześniej pięciu wynajętych na ten cel salach.

W kolejnych latach szkoła nadal cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród uczniów. W 1902 roku została przekształcona w placówkę pięcioklasową. Natomiast decyzją z dnia 15 kwietnia 1910 roku, w związku z włączeniem Dębnik do Krakowa, została XXX szkołą krakowską mieszaną. 1 września tegoż roku otwarte zostały klasy wydziałowe, zarówno męskie, jak i żeńskie. W 1911 roku ponownie pomieszczenia szkolne okazały się niewystarczające dla rozwijającej się placówki, do której zapisało się 336 uczniów i 310 uczennic. Spowodowało to wynajęcie dodatkowych sal w domu przy ulicy Barskiej 12. Ostatecznie 4 września 1912 roku społeczność szkolna otrzymała dodatkowy, nowy budynek przy ulicy Konfederackiej, w którym ma siedzibę się po dziś dzień.

***Zapraszamy wszystkich do wspólnego świętowania oraz zachęcamy do dzielenia się swoimi wspomnieniami, zdjęciami i pamiątkami dotyczącymi historii naszej szkoły. Materiały można przesyłać na adres jubileusz120@op.pl

red. Ewa Kurak

Budynek szkoły, ul. Konfederacka Kraków, lata 30 XX w.
Klasa trzecia wydziałowa wraz ze swoimi nauczycielami, rok szkolny 1912/1913

Józef Horowski i historia szkolnego sztandaru

Placówka powstała decyzja władz Wysokiej Cesarsko-Królewskiej Rady Szkolnej Krajowej z 7 maja 1900 roku. Utworzono wówczas czteroklasową szkołę ludową o charakterze koedukacyjnym, która dynamiczne się rozwijała oraz cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród młodzieży. W ciągu pierwszych lat swojego funkcjonowania zmieniała kilkukrotnie swoją siedzibę przenosząc się do kolejnych większych budynków. Od 15 kwietnia 1910 r. stała się XXX szkołą krakowską mieszaną. Jednocześnie utrzymujące się duże zainteresowanie przyczyniło się do decyzji o podziale na dwie szkoły – męską i żeńską. W ten sposób wyodrębniła się XXX Powszechna Szkoła Męska im. Kazimierza Pułaskiego. Funkcje pierwszego  kierownika szkoły powierzono Michałowi Grażyński. Po jego śmierci w 1910 r. tymczasowym dyrektorem został wybrany Jan Szeleski. Od 1 września 1911 roku zastąpił go Julian Krókowski. Wcześniej piastujący funkcję kierownika XXVI Powszechnej Szkoły im. Stanisława Jachowicza w Krakowie przy Placu św. Ducha. Po śmierci Juliana Krókowskiego tymczasowym dyrektorem został Antonii Radwański.

Decyzją kuratorium z 29 sierpnia 1925 r. nowym kierownikiem szkoły został mianowany Józef Horowski (zm. 1932). W opinii współczesnych zapisał się jako osoba dbająca o wykształcenie oraz ciągle dokształcająca się. Maturę zdał w IV Gimnazjum w Krakowie.  Studia ukończył w Uniwersytecie Jagiellońskim 6 maja 1908 r. W tym też roku podjął pracę w Szkole Wydziałowej im. Kazimierza Wielkiego, która mieściła się w Ratuszu kazimierskim. Józef Horowski uczył historii, geografii i języka niemieckiego. Kwestie lokalowe przyczyniły się do podziału szkoły. Ze wspomnianej placówki wyodrębniono 1 stycznia 1909 r. XXVII Szkołę Ludową im. H. Sienkiewicza, do której został skierowany. Był on także nauczycielem I zawodowej szkoły piekarskiej w Krakowie. Wraz z mistrzem piekarskim Stanisławem Długoszewskim napisał nawet książkę dotyczącą praktycznej nauki zawodu. Druk „Piekarstwo w teo­ryi i praktyce. Pierwszy podręcznik w języku polskim do nauki piekarstwa” ukazał się w Krakowie w 1911 roku. Warto wspomnieć, iż Józef Horowski brał także udział w I wojnie światowej jako porucznik rezerwowy. 22 października 1915 roku trafił do włoskiej niewoli. Do kraju powrócił 22 lipca 1919 roku. Następnie pracował w IV Szkole im. Jana Kantego na Smoleńsku w Krakowie.

 Po objęciu urzędu w XXX Powszechnej Szkole Męskiej w Dębnikach w 1925 r. Józef Horowski urządził na parterze szkolnego budynku pomieszczenia do praktycznej nauki zawodu. Znajdowałaby się tu dwa warsztaty stolarskie. Ponadto uczono sztuki introligatorstwa. Uczniowie poznawali tajniki wykonywania prostych przedmiotów z drewna, oprawiania książek oraz obrazów, a także szycia butów. Pracownie były co roku doposażone w kolejne niezbędne narzędzia oraz sprzęty. W szkole pojawiały się też nowe pomoce dydaktyczne, książki czy mapy ścienne.  Starano się uczyć w sposób nowoczesny. Niezwykle pomocny w realizacji tego przedsięwzięcia był zakup skioptikonu zwanego latarnią czarodziejską. Wspomniany projektor kosztował 300 zł.  Klisze projekcyjne wypożyczano z Kuratorium i Towarzystwa Szkoły Ludowej. Pojawił się także sklepik szkolny. Z roku na rok powiększała się szkolna biblioteka. Uczniowie klas III i IV uczyli się przyrody między innymi poprzez uprawianie roślin na wydzielonych w ogrodzie szkolnym grządkach. Warto dodać, iż znaczna część inwestycji finansowana była ze składek Komitetu Rodzicielskiego. Szczególnie aktywnymi byli wówczas drukarz Paweł Czuj, urzędnik kolejowy Władysław Kowalówka, urzędnik sądowy Józef Rachwał oraz aptekarz Józef Gorzkowski. Większość ze wspomnianych osób zapisała się na kartach historii także wspierając budowę nowego kościoła parafialnego.

W placówce oświatowej rozwinęła się także działalność szkolnego koła teatralnego. W 1925 r. powstała scena w sali szkolnej mieszcząca się na II piętrze budynku. Jasełka tego roku były wystawiane aż czterokrotnie. W repertuarze szkolnego koła teatralnego pojawiły się także sztuki o charakterze komediowym. Zakupiono wiele kostiumów. Ich łączna wartość wyniosła 1000 złotych. Zyski ze sprzedaży biletów przeznaczano na pomoc ubogiej młodzieży.

Uczniowie znajdowały się ponadto pod opieką medyczną doktora Adolfa Klęska oraz pielęgniarki Idalii Polówny, który pojawiali się w szkole co dwa tygodnie. Dbano o rozwój tężyzny fizycznej. Oprócz zajęć sportowych prowadzonych w szkole uczniowie chętnie uczęszczali na gry oraz zabawy organizowane w parku im. dr Henryka Jordana. Troską otaczano dzieci z ubogich rodzin. W placówce odbywała się akcja dożywiania. Młodzież otrzymywała zarówno ciepłe obiady, ale także śniadania. Posiłki wydawane były również w dni wolne od nauki, w tym niedziele i święta.  Dzieci z ubogich rodzin otrzymywały ponadto darmowe przybory szkolne, książki oraz buty.

Szkoła była aktywna i uczestniczyła także w projektach ogólnopolskich. 20 maja 1925 r. uczniowie klas od II do VII wzięli udział w akcji pisania życzeń do obywateli Stanów Zjednoczonych. Miało to związek ze zbliżającą się 150 rocznicą ogłoszenia Deklaracji Niepodległości. Z tej okazji po całym kraju krążyły specjalnie księgi pamiątkowe, które następnie jako prezent od narodu polskiego trafiły do Ameryki. Obecnie wolumin z podpisami naszych uczniów oraz Dyrektora Józefa Horowskiego przechowywany jest jako pamiątka w  Bibliotece Kongresu Stanów Zjednoczonych.

9 październik 1929 r. Józef Horowski otrzymał zgodę na urlop. Miało to związek z objęciem przez niego posady kierownika polskiej szkoły w Danii. W trakcie swojego pobytu przyczynił się do powstania Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej w Nykøbing w styczniu 1930 r. Do XXX Powszechnej Szkoły Męskiej w Dębnikach powrócił we wrześniu 1931 r.

Wobec urlopu Dyrektora jego obowiązki tymczasowo powierzono nauczycielowi Kazimierzowi Majowi. W roku szkolnym 1929/1930 kluczową uroczystością było nadanie sztandaru. Ceremonia ta odbyła się 17 listopada 1929 r. Sztandar został ufundowany przez Komitet Rodzicielski i grono nauczycielskie. Właściwą uroczystość poprzedziła Mszą świętą w kościele parafialnym św. Stanisława Kostki w Dębnikach o godzinie 10.30. Następnie sztandar został poświęcony przez biskupa pomocniczego krakowskiego Stanisława Rosponda.  W Kronice szkolnej ceremonia została określona jako „piękna i podniosła”.

Rodzicami chrzestnymi sztandaru zostało kilka osób silnie związanych ze szkołą. Był to między innymi tutejszy proboszcz ksiądz Jan Symior, który w latach 30 XX w. przyczynił się do budowy nowego kościoła parafialnego. Nie zabrakło przedstawicieli oświaty. Byli to doktor Maria Dłuska pełniąca obowiązki inspektora szkolnego oraz Jan Dreziński, wizytator szkolny z Kuratorium Oświaty. Rodzicami chrzestnymi sztandaru była również Józefa Dembińska oraz doktor Marian Kostołowski. Wspomniany oficjał był sędzią grodzkim w Kalwarii. Jednak 27 marca 1929 r. otrzymał nominacje na sędziego grodzki w Krakowie. Ostatnią z wyróżnionych była Helena Taroni vel Taroniowa, żona Feliksa Taroniego. Jej mąż był  referentem w Kuratorium Oświaty w Krakowie, dyrektorem w szkołach w Podgórzu oraz w dwuklasowej szkole w Mogilanach. Sama Helena Taroni była z zawodu nauczycielką. Pracowała w placówkach oświatowych razem ze swoim mężem. Od 1901 roku wzmiankowane małżeństwo zostało zatrudnione w czteroklasowej szkole ludowej w Dębnikach. W 1917 roku Helena Taroni została nauczycielką XLIII Powszechnej Szkoły  Żeńskiej w Dębnikach wydzielonej z XXX Powszechnej Szkoły Męskiej. Pracowała z klasami młodszymi oraz prowadziła zajęcia z j. niemieckiego. Była ponadto członkiem Komitetu Rodzicielskiego. W 1929 r. przebywała już na emeryturze. Źródła wspominają, iż była parafianką kościoła św. Stanisława Kostki w Dębnikach. W 1922 r. miała złożyć znaczny datek w wysokości 1000 marek polskich. Pełniła również funkcję prezesa Komitetu parafialnego. W latach 30 XX w. należała natomiast do Komitetu budowy kościoła.

Ideę fundacji sztandaru poparło także grono nauczycielskie XXX Powszechnej Szkoły Męskiej. Wśród nauczycieli, którzy złożyli swoje podpisy w Księdze pamiątkowej odnajdujemy Kazimierza Maja, Matyldę Ważankę, Adam Gorzkowski czy Marię Taroni. Ostatnia ze wspomnianych była oczywiście córką nauczycieli Heleny i Feliksa Taronich. Ucząca w szkole Józefa Wagnerówna również wsparła fundacje sztandaru. W przyszłości doktoryzowała się i publikowała artykuły z zakresu polonistyki. Ponadto aktywizowała młodzież krakowską współredagując z nią czasopismo w latach 30 XX w. Wydała także autorski projekt włączania zagadnień wychowawczych w naukę języka polskiego. Nowozatrudnieni w szkole nauczyciele również włączyli się w ufundowanie sztandaru. Byli to ksiądz Stefan Blezień, który w placówce objął funkcję katechety od 1928 r. oraz Stanisław Polek. Drugi ze wspomnianych pracę podjął 11 września 1929 roku.

W skład Komitetu Rodzicielskiego, który ufundował sztandar wchodzili między innymi Antonina Mikowa, Wanda Niemczykiewicz, Jakub Kurek, Stanisława Tarczyńska, Apolonia Hajkowa, Zofia Urbanowiczowa czy Helena Tarani. Wśród podpisów osób zgromadzonych na uroczystości odnaleźć można także Helena Patynę, żona Leona Patyny, późniejszego kierownika szkoły w latach 30 i 40. XX w. Wspomniana nauczycielka nie pracowała jeszcze w tutejszej placówce. W szkole nr XXX została zatrudniona dopiero w 1932 r. Pracowała w niej nieprzerwanie do 1939 roku. W trakcie II wojny światowej zajmowała się tajnym nauczaniem. W roku 1944 została zastrzelona przez Niemców.

Chorążym nowego sztandaru został w 1929 roku uczeń klasy VII Zbigniew Misiągiewicz. Natomiast asystę sztandarową stanowili reprezentacji każdej z klas. Byli to: Stanisław Niemczykiewicz (kl. VII), Kazimierz Ławnik, Stanisław Mika (kl. VI), Jerzy Onecki, Stanisław Urbanowicz (kl. IV), Kazimierz Kaczmarczyk, Zdzisław Pohorecki (kl. III), Tadeusz Hojka, Stanisław Mitkowski (kl. II), Tadeusz Dembiński, Józef Kostołowski oraz Jerzy Terczyński (kl. I).

Sztandar nadany szkole w Dębnikach w 17 listopada 1929 r. wyobraża na czerwonym płótnie Orła Białego w koronie. Po bokach tkaniny biegnie złoty napisz „XXX Szkoła Męska im. Kazimierza Pułaskiego w Dębnikach”. Na odwrocie na białym tle w złotym otoku widnieje wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej oraz złoty napisz  „Pod twoją obronę się uciekamy”. Wspomniany sztandar podczas II wojny światowej oraz po wojnie był przechowywany poza placówką. Znajdował się pod opieką rodziny Skodów. W 1955 r. szkole nadano inne weksylium. Po transformacji ustrojowej sztandar z 1929 roku powrócił do szkoły. W 2011 roku został poddany renowacji. W dalszym ciągu jest przechowywany w szkole. Placówce służy obecnie podczas ważnych uroczystości szkolnych oraz państwowych.

W 2020 r. Dyrekcja Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 30 im. K. Pułaskiego ogłosiła konkurs na projekt nowego sztandaru. Pojawiło się wiele prac i projektów przesłanych przez uczniów szkoły. Komisja konkursowa w dniu 26 listopada 2020 roku   wyłoniła pracę ucznia klasy VII b , którego projekt zakłada między innymi ukazanie popiersia patrona szkoły – Kazimierza Pułaskiego oraz użycie aktualnej nazwy placówki oświatowej. Obecnie szkoła gromadzi fundusze na realizacje tego projektu. Więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie internetowej placówki.

red. Ewa Kurak

Józef Horowski, Dyrektor szkoły, Kraków 1925
Szkolne obchody dnia patrona szkoły w Parku im. dr H. Jordana. Widoczny sztandar szkoły, Kraków 1932 r.

Leon Patyna i jego działalność

W Dzielnicy Dębniki od lat 90. XX wieku znajduje się ulica imienia Heleny i Leona Patynów. Było to małżeństwo nauczycieli, które pracowało w Publicznej Szkole Powszechnej nr XXX im. Kazimierza Pułaskiego w latach 30. i 40. XX wieku. Obecnie placówka nosi nawę Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 30 im. K. Pułaskiego.

Leon Patyna urodził się w 8 lutego 1885 roku. Początkowo pracował  jako kierownik w Szkole Powszechnej nr XXIX im. Lucjana Rydla w Krakowie. Po śmierci Józefa Horowskiego (zm. 11 lutego 1932 r.) zwolniło się stanowisko dyrektora we wspomnianej szkole nr XXX. Posadę tę w roku szkolnym 1932/1933 powierzono Leonowi Patynie. Decyzja w tej sprawie została podjęta przez Radę Szkolną Miejską w dniu 28 lipca. Nowy kierownik szybko przystąpił do pracy. Szkoła z uwagi na liczebność uczniów mieściła się w dwóch budynkach. Kierownik podjął się licznych remontów oraz prac malarskich. Uznał bowiem stan korytarzy oraz sal za zły. Wynikało to z braku prac naprawczych, na które nie udało się uzyskać wcześniej środków. Warto zaznaczyć, iż nowy kierownik dbał także o otoczenie szkoły. Przed budynkiem pojawiły się donice z kwiatami. Z czasem zakupiono także drzewka owocowe. Gdy wszystkie pomieszczenia zostały gruntownie odnowione, w kolejnych latach rozpoczęto ponowne odświeżanie sal. W roku 1935 dokonano natomiast przebudowy budynku filialnego przy ul. Szwedzkiej 42. Ponadto w szkole szybko wymieniono wyposażenie na nowe. Były to obrazy oraz godła znajdujące się w klasach. Rozwiązano również inny ważny problem. Zorganizowano salę gimnastyczną, której placówka nie posiadała od czasu jej powstania w 1900 roku. Nauka gimnastyki odbywała się dotychczas na świeżym powietrzu lub w przypadku złej pogody w salach lekcyjnych. W późniejszych latach w miarę możliwości uzupełniano wyposażenie sali gimnastycznej, także dzięki wsparciu Koła Rodzicielskiego. Podjęcie działań remontowych było możliwe dzięki przejęciu majątku zlikwidowanej placówki nr XXIX. Uroczyste połączenie szkół nastąpiło 2 września 1932 roku. Co ciekawe decyzją władz placówka została reaktywowana w kolejnym roku szkolnym. Uchwała z 26 sierpnia 1933 r. spowodowała, iż Leon Patyna został wyznaczony do pełnienia równocześnie funkcji kierownika obu szkół.

                     Na początku lat 30 XX w. w Publicznej Szkole Powszechnej nr XXX im. K. Pułaskiego została także zorganizowana czytelnia, osobna dla nauczycieli oraz dla uczniów. W świetlicy natomiast umieszczono radio, które zostało wypożyczone przez kierownika szkoły. W placówce odbywały się poranki muzyczne między innymi dotyczące Fryderyka Chopina. W 1938 r. dzięki darowiźnie Józefy Dembińskiej oraz jej syna oba budynki szkolne zostały poddane radiofonizacji. Młodzież słuchała audycji i informacji z całego świata. Wkrótce urządzona została także w szkole jadalnia oraz kuchnia, które pomocne były w prowadzeniu akcji dożywiania obejmującej około 200 osób. W roku szkolnym 1934/1935 placówka otrzymała dwa ogródki działkowe od Dyrektora Ogrodów Miejskich. Pozyskane w ten sposób warzywa posłużyły do nauki gotowania, której podjęła się Helena Patyna. Zakupiono wówczas też sprzęty niezbędne do zajęć. Dyrektor pisał z dumą „Szkoła staje się w całym tego słowa znaczeniu instytucją gospodarczą. Chłopcy i dziewczynki kładą kapustę do beczki, dziewczęta kwaszą ogórki i robią różne przetwory z pomidorów.” Jednocześnie przygotowane posiłki wydawane były w akcji dożywiania prowadzonej w szkole.

Kierownik Leon Patyna kładł duży nacisk na kwestię kształtowania postaw patriotycznych. W 1932 r. wprowadził poranną modlitwę połączoną ze ślubowaniem ojczyźnie. Dzieci codziennie przed lekcjami wypowiadały następujący tekst: 

Polsko –Ojczyzno nasza, składamy Ci cześć.

Dla Ciebie gotowi jesteśmy wszelkie trudy znieść”.

Do szkoły zapraszane były na uroczystości Związek Strzelecki oraz Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet. W 1933 r. placówka ufundowała banderę wojenną RP z okazji rocznicy zaślubin Polski z Morzem. Natomiast 15 października 1935 r. uczniowie, nauczyciele, dyrekcja oraz rodzice udali się na Sowiniec, aby wziąć udział w sypaniu kopca Józefa Piłsudskiego.

         Ważnym wydarzeniem dla szkolnej społeczności był dzień patrona. Dwukrotnie (10 października 1932 r. oraz 11 października 1934 r.) z tej okazji do szkoły zaproszono historyka dr Juliusza Stanisława Harbuta. Wygłosił on wówczas prelekcje dotyczące Kazimierza Pułaskiego. W 1934 r. ponadto historyk ofiarował placówce dwa małe sztandary amerykańskie, które miały zostać poświęcone w USA przez polskiego księdza przy Dzwonie Niepodległości. Zgodnie z coroczną tradycją, po prelekcji młodzież szkolna w uroczystym pochodzie udała się do Parku dr Henryka Jordana, gdzie nastąpiło przemówienie dyrektora, a następnie złożono kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Pułaskiego.

            W szkole odbywały się także inne uroczystości. Oprócz świąt narodowych celebrowano hucznie również imieniny marszałka Józefa Piłsudskiego, prezydenta Ignacego Mościckiego oraz imieniny dyrektora Leona Patyny. Ostatnie ze wspomnianych określane było mianem rodzinnego święta szkoły. Od roku szkolnego 1933/1934 rozszerzono świętowanie o imieniny pozostałych członków grona nauczycielskiego. Uczniowie brali ponadto udział w licznych uroczystościach i rocznicach, jak obchody śmierci Stanisława Wyspiańskiego, śmierci Michaliny Mościckiej, żony urzędującego prezydenta czy tragicznej śmierci lotników Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury. Obchodzono także rocznicę koronacji Kazimierza Wielkiego, urodzin króla Stefana Batorego, odsieczy wiedeńskiej oraz wynalezienia przez Ignacego Łukasiewicza lampy naftowej. Urządzano wówczas uroczyste apele oraz wystawy. Uczniowie brali udział także w celebrowaniu aktualnych wydarzeń. Pod Barbakanem 21 września 1934 r. witali J. Bajana i G. Pokrzywę, zwycięzców Turnieju Lotniczego. Poza tym w szkole odbywały się mikołajki, opłatek oraz bale karnawałowe. Muzykę najczęściej zapewniała orkiestra Zakładu Brata Alberta. Udział w wydarzeniach był płatny, ale bufet dla dzieci był darmowy. Dochód przeznaczano na pomoc ubogim uczniom. Dzieci brały udział także w licznych wycieczkach, najczęściej współorganizowanych przez Helenę Patynę. W ciągu roku szkolnego odwiedzano między innymi Kościół Mariacki, Wawel oraz Skałkę. Raz w roku odbywały się natomiast wycieczki całej szkolnej społeczności między innymi do Krzeszowic, Czerwnej, Tenczyna, Tenczynka oraz Kalwarii.

Warto dodać, iż Leon Patyna należał do Związku Nauczycielstwa Polskiego. Był między innymi sekretarzem podczas IV Zjazdu Delegatów ZNP. Grał na skrzypcach oraz pisał i publikował wiersze, między innymi w miesięczniku „Ogniwo” i „Dzienniku Polskim”. Jego artykuły ukazywały się w „Głosie Nauczycielskim”. Współpracował również żywo z parafią św. Stanisława Kostki w Krakowie, za co otrzymał pisemne podziękowania od proboszcza ks. Jana Symiora.

Działalność Leona Patyny jako kierownika szkoły została doceniona 11 listopada 1935 roku. Otrzymał wówczas Srebrny Krzyż Zasługi za działalność oświatową oraz społeczną. Wyróżniony został w ten sposób przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Ignacego Mościckiego. Odznaczenie wręczył wicewojewoda krakowski dr Piotr Małaszyński.

            W trakcie wojny Leon i Helena Patynowie nie pracowali w tutejszej szkole. Władze okupacyjne przeniosły kierownika placówki do Szkoły nr V im. Kazimierza Wielkiego. Oboje w trakcie II wojny światowej brali udział w tajnym nauczaniu. Helena Patyna natomiast jeszcze przed wojną była działaczką organizacji kobiecych. 8 sierpnia 1944 r. została zastrzelona przez patrol żandarmerii podczas pracy w ogrodzie. Leon Patyna przeżył wojnę i powrócił na stanowisko kierownika Publicznej Szkoły Powszechnej nr XXX. Zmarł jednak wkrótce 10 października 1946 r., dzień przed uroczystym dniem patrona szkoły. Msza żałobna odbyła się w kościele parafialnym w Dębnikach o godzinie 8.00 w poniedziałek 14 października. Następnie zasłużony kierownik szkoły spoczął obok swojej żony na Cmentarzu Rakowickim.

red. Ewa Kurak

Akcja dożywiania dzieci w roku szkolnym 1932/ 1933
Leon Patyna, lata 30 XX w.
Sypanie Kopca Józefa Piłsudskiego przez uczniów Publicznej Szkoły Powszechnej nr XXX im. K. Pułaskiego w Krakowie, 15 października 1935 r.

Wszystkie zdjęcia pochodzą ze zbiorów Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 30 im. Kazimierza Pułaskiego


Okres świąteczny w przeszłości

Zbliża się okres świąteczny. W przeszłości społeczność szkolna również celebrowała ten ważny rodzinny czas. Odbywały się tzw. choinki oraz bale karnawałowe. W latach 50. i 60. XX wieku w naszej szkole odbywały się tańce, w tym tańce z hula hop realizowane w ramach konkursów. Chłopcy najlepiej radzący sobie z tym przyrządem gimnastycznym otrzymywali nagrody. Wśród innych zabaw świąteczno-noworocznych w Kronice szkolnej odnajdujemy  wyścigi w workach, koło szczęścia czy sprawdzające refleks i szybkość nabieranie ziemniaków łyżkami na czas. Ponadto koło teatralne wystawiało przedstawienie pt. „Powitanie Nowego Roku”.  Dzieci otrzymywały również drobne prezenty. Na balu pojawiał się też król migdałowy. Była to popularna od XVI wieku w Polsce zabawa, która przywędrowała do nas z Zachodu.  Wiązała się z rozpoczęciem okresu karnawału. Wszyscy uczestnicy zabawy otrzymywali słodkie wypieki. W jednym z nich ukryty był migdał. Osoba, którą wskazał los otrzymywała tytuł króla migdałowego oraz obowiązek rozpoczęcia pierwszego tańca w nowym karnawale. W naszej szkole do tego zwyczaju dołączono także przejście króla migdałowego w asyście paziów pomiędzy zgromadzonymi, któremu towarzyszyło radosne rozrzucanie cukierków po sali.


W naszej szkole obchodzono także Mikołajki. Dzieci w dwudziestoleciu międzywojennym otrzymywały drobne prezenty. Wsparcie ze strony społeczności szkolnej okazywane było także dzieciom z rodzin ubogich. Często wśród podarków obok słodyczy pojawiały się materiały do nauki oraz obuwie i odzież. 


Drzewko Bożego Narodzenia, rok szkolny 1932-1933

red. Ewa Kurak


Powstanie Szkoły

Historia szkoły sięga 1900 roku. Wtedy to w kronice szkolnej zapisano:

„Orzeczeniem Wysokiej Carsko-Królewskiej Rady Szkolnej Krajowej z dnia 7 maja 1900 roku została zorganizowana czteroklasowa szkoła ludowa, pospolita, mieszana, do zakresu której należą gminy Dębniki i Zakrzówek z Kapelanką tudzież obszary dworskie w tych gminach…”

Pierwszy rok szkolny rozpoczął się 1 września 1901 roku uroczystym nabożeństwem odprawionym w miejscowej kaplicy. Do szkoły zapisało się 367 dzieci. Ponieważ wynajęte na sale szkolne pomieszczenia okazały się zbyt niewygodne i niewystarczające, tutejsza Rada Gminna w porozumieniu z Radą Szkolną podjęły uchwałę wybudowania własnym kosztem budynku szkolnego z odpowiednimi salami i mieszkaniami dla kierownika.

Najważniejsze wydarzenia z historii Szkoły

Rok 1929

Ważną uroczystością stało się nadanie i poświęcenie nowego sztandaru.

Rok 1931

Pod przewodnictwem nowego kierownika p. Leona Patyny zwołana została Rada Pedagogiczna. Celem spotkania było porozumienie w sprawie współdziałania w staraniach o rozwój i uczynienia pełnej siedmioklasowej szkoły.

Leon Patyna przez długie lata swojego życia, a także podczas ciężkiego okresu wojny kierował nieprzerwanie działalnością szkoły, znacznie ją unowocześniając, przez co na stałe zapisał się w jej historii. Do tekstu dołączone zostały świadectwa jednego z uczniów Szkoły Podstawowej nr 30 z podpisem kierownika szkoły p. Leona Patyny.

Rok 1940/41

Lata wojny były ciężką próbą dla szkoły. W roku 1940/41 wobec tego, że remont budynku uszkodzonego wskutek działań wojennych, nie został jeszcze ukończony, a główny budynek przy ul. Konfederackiej był jeszcze zajęty przez wojsko, zebrano dzieci na dziedzińcu szkolnym przy ul. Szwedzkiej 42 i podzielono na klasy.

W związku z ostrą zimą kierownictwo uzyskało lokal przy ul. Czarodziejskiej 54 (obecnie ul. Praska). Z powodu zbyt dużej ilości dzieci uczęszczających do klas pierwszych A, B, C utworzono dodatkową klasę D.W związku z zajęciem budynku szkolnego przy ul. Szwedzkiej 42 przez wojsko, wszystkie klasy przeniesiono do czterech sal przy ul. Czarodziejskiej 52.

Rok 1941/42

Od Wielkanocy do dyspozycji dziewcząt ze szkoły żeńskiej oddano w budynku jedną salę.

Rok 1946/47

Rok szkolny rozpoczęto dnia 3 września uroczystym nabożeństwem w kościele O.O. Salezjanów. Młodzież udała się na nabożeństwo pod opieką swoich wychowawców ze sztandarem na czele. Ponieważ w roku 1946 przypadała dwusetna rocznica urodzin Kazimierza Pułaskiego, poczęto już z końcem września przygotowywać się do uroczystych obchodów w dniu 11 października.

Przygotowania były duże, gdyż miała ta uroczystość być połączona z obchodem kościuszkowskim z okazji dnia kościuszkowskiego. Niestety uroczystość nie odbyła się, gdyż na kilka godzin przed nią zmarł nagle na serce kierownik szkoły, zasłużony i niestrudzony pracownik na polu oświaty…

W dwa tygodnie później kierownictwo szkoły objął p. Władysław Zgrzebnicki, który na pierwszym posiedzeniu Rady Pedagogicznej wysunął jako główny cel swojej działalności doprowadzenie budynku szkolnego zniszczonego wskutek działań wojennych do należytego porządku…

Uroczystość ku czci patrona przełożona została na 4 marca. Wzięli w niej udział: wiceprezydent miasta E. Tor, naczelnik mgr Rezażyński, inspektor szkolny oraz przedstawiciele organizacji społecznych.

Współcześnie

Rok 1999/00

W tym roku pożegnaliśmy ostatnią klasę ósmą. W związku z wprowadzeniem reformy oświaty i utworzeniem gimnazjów nasza placówka stała się sześcioletnią szkołą podstawową. Zaczęło za to przybywać oddziałów klas młodszych.

Rok 2000/01

Rok 2000 to roku jubileuszu 100-lecia powstania szkoły.

Rok 2008/09

27 października 2008 r. miała miejsce uroczystość otwarcia nowej sali gimnastycznej, której budowę rozpoczęto w wakacje poprzedniego roku.

Rok 2017/18

W tym roku zaszły w szkole zasadnicze zmiany. Powołany został nowy dyrektor – p.Jacek Szarek, nauczyciel biologii. Wakat powstał po przejściu dyrektor Marty Kaczmarskiej na emeryturę. Kolejna reforma oświaty przywróciła osiem klas szkoły podstawowej, zdecydowano o stopniowym wygaszaniu gimnazjów. Tym samym przybyły nam dwa dodatkowe oddziały klas siódmych. W związku ze zwiększoną liczbą uczniów pojawiły się problemy lokalowe – zaplanowano i rozpoczęto remont budynku z całościową wymianą instalacji elektrycznej. Aby zyskać salę na pierwszym piętrze, już w czasie wakacji przeniesiono bibliotekę do byłego mieszkania służbowego z osobnym wejściem, lokalu ciasnego i niewygodnego. Natomiast od września lekcje religii odbywały się w salkach katechetycznych kościoła – to trochę rozładowało sytuację.

Rok 2018 to również rok 100-lecia Niepodległości, a zarazem 250- tej rocznicy zawiązania Konfederacji Barskiej, którą obchodziliśmy niezwykle uroczyście. Nadal organizowanych jest wiele ciekawych imprez i konkursów, które stały się naszą tradycją. Szkoła umożliwia uczniom wyjazdy na wycieczki i zielone szkoły. Nie sposób tu się nudzić, ponieważ prowadzone są różnorodne zajęcia pozalekcyjne. Mamy nadzieję, że długa i ciekawa historia naszej szkoły będzie kontynuowana, a kolejne strony kroniki szkolnej zostaną zapełnione.

Rok 2019/20

To był rok pod znakiem pandemii, rozpoczął się zwyczajnie, ale w drugim semestrze zaszły niespodziewane zmiany. Najpierw zawieszono wszystkie zajęcia szkolne, a potem stopniowo wdrażano zdalne nauczanie przed ekranem komputera. W czerwcu uznano, że zagrożenie rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej słabnie i egzaminy ósmoklasisty odbyły się w trybie stacjonarnym, choć nieco później niż pierwotnie przewidywano. Uczniowie wypadli nadspodziewanie dobrze. Tuż przed zakończeniem roku uruchomiono opiekę świetlicową, ale nauczania w szkole nie realizowano. Chętnych uczęszczających do świetlicy było tylko kilkoro, wkrótce jednak wycofali się z powodu krępujących procedur i ograniczeń.

Już drugi rok z kolei szkoła była zarządzana przez tymczasowego dyrektora, p. Elżbietę Czepiel – dotychczasowego zastępcę. Konkursy dyrektorskie, które miały odbyć się w marcu, odwołano. Udało się przeprowadzić je dopiero w sierpniu. Wygrała p. Joanna Arciszewska, przedstawicielka naszego grona; nauczycielka język angielskiego.

Drugi rok klasy szóste, siódme i ósme z powodu braku sal uczyły się w budynku SP 110 przy ul. Skwerowej.